Tango znane i nieznane – Wola 15.11.2015 r.

Na pewno mieszkańcy Woli, którzy spędzili niedzielne popołudnie w sali widowiskowej SM Koło przy ul. Jana Brożka 4 są już fanami tanga.

25 osobowa Formacja Tango Para Todos (t.j. tango dla wszystkich) składająca się z chóru i orkiestry pod dyrekcją Anny Kalskiej i Agnieszki Kowalskiej zaprezentowała licznie zgromadzonej publiczności jak brzmi nie tylko znajome tango polskie, ale także tango argentyńskie – Tango znane i nieznane.

056

Formacja wykonała tanga w aranżacji na chór i orkiestrę, w niektórych Formacji towarzyszyli soliści – wokalistka Monika Kwiatkowska, skrzypek Marek Snycerski, akordeonista Przemek Wojciechowski czy altowiolinista Ray Wong.
Było też słowo o tangu. Monika Kwiatkowska opowiadała o korzeniach tego tańca w Argentynie i Urugwaju, o tym jak tango zawojowało Europę i jak było w niej przyjmowane. Ile budziło emocji w tamtych czasach i… nadal budzi – bo tango jest magiczne, wyzwala największe pasje i instynkty.

Nie zabrakło też opowieści o tangu polskim – jakże popularnym w Polsce międzywojennej i powojennej. Większość ówczesnych kompozytorów muzyki popularnej skupiła się na tym gatunku muzyki.

Polskie tanga są nadal popularne. Świadczy o tym chociażby fakt, że publiczność spontanicznie nuciła je razem z Formacją. A tango „Jesienne róże” zostało profesjonalnie wykonane przez wszystkich obecnych. Tym razem Formacją i Publicznością dyrygowała Agnieszka Kowalska. Najpierw była rozgrzewka – kilka ćwiczeń dotyczących pracy głosem, potem przypomnienie słów – wszyscy dostali teksty i… zaczynamy !

Koncert trwał pond godzinę, ale publiczność domagała się bisu, na który orkiestra zagrała wybrane przez słuchaczy piękne tango o zazdrości „Jalousie”.

dAle to jeszcze nie był koniec atrakcji. Szybko usunięto krzesła, aby na środku zrobić miejsce i… tango zatańczyła profesjonalna para taneczna Magdalena Myszka i Łukasz Wiśniewski. Wykonali cztery tanga argentyńskie. Ach, jak oni tańczyli – ile emocji i uczucia było w tym tańcu.

Po pokazie każdy mógł spróbować swoich sił na parkiecie pod czujnym okiem nauczycieli. Lena i Łukasz ustawili wszystkich chętnych w pary i zaczęli od najważniejszego w tym tańcu – czyli od objęcia. Było też kilka ćwiczeń na wzajemne zrozumienie się partnerów podczas tańca. I… ruszyli w tany – pierwsze kroki tanga.

Nie jest to łatwy taniec – po lekcji kilka osób pytało nauczycieli gdzie można kontynuować jego naukę.

Ostatnia część wieczoru to milonga – czyli potańcówka w rytmie tanga.

Każdy tańczył jak mu w duszy grało – bo tango to taniec emocji !

Wydarzenie zorganizowała Fundacja Partytura w gościnnych progach Spółdzielni Mieszkaniowej Koło.

Projekt był współfinansowany przez m. st. Warszawę Dzielnicę Wola